Na ulicach
było już praktycznie pusto byliśmy tylko
my , światło lamp i nieliczne odgłosy przejeżdżających samochodów to wszystko
było takie nieprzeciętne pojechałam tylko na mecz a wylądowałam ze zwichniętą ręka i jednym z najlepszych polskich
siatkarzy w kawiarni nie spodziewałam się takiego obrotu spraw w tej chwili byłam najszczęśliwszą osobą na
te planecie zapomniałam o wszystkich
problemach które tak mnie dręczyły o bolącej ręce o jutrzejszym dniu o przyszłości i
przeszłości tak nareszcie mój plan się ziścił żyłam chwilą , szczęściem i było
mi z tym tak dobrze . W kawiarni spędziliśmy 4 godziny i w tym czasie
nawet jeden raz nie zabrakło tematu do rozmowy świetnie się dogadywałam z
Pitem on był taki ciepły miły , wrażliwy
a za razem wesoły i nieco roztargniony był taki idealny nie pytał mnie o to czy
mam problemy , czy z czymś sobie nie radzę nie mówił ze marzenia powinny być dla
najmniej istotne w życiu bo to
było zdecydowanie motto życiowe mojego taty
on pytał o to czy zrobiłam wszystko żeby te marzenia spełnić bardzo chciałam żeby ta chwila trwała i trwała
ale niestety Ada musiała przerwać mi tą szczęśliwą chwilę swoim bardzo
troskliwym telefonem
– Majka czy
ty wiesz , która jest godzina o co ja
pytam na pewno nie wiesz więc ja ci uświadomię że jest już 4:48 gdzie ty jesteś
ja się tu martwienie mogłaś chociaż
napisać do mnie lub coś bo takie martwienie się wcale nie jest przyjemne –
wykrzyczała mi bardzo energiczna wypowiedz do słuchawki
–
przejmujesz się hym czyli jednak masz uczucia no popatrz- śmiejąc się
powiedziałam do komórki
– no dobrze
rzeczywiście już trochę późno w domu będę za około 30 minut i wszystko ci wytłumaczę – tymi słowami
zakończyłam rozmowę z przyjaciółką i szybko się rozłączyłam
– no to jak
mama czy tata spytał roześmiany pit
– gorzej
nadopiekuńcza przyjaciółka rodzice mieszkają w Bełchatowie wyprowadziłam się od
nich jakieś 6 miesięcy temu bo bo wszystko się jakoś skomplikowało
– i jak tu
jest lepiej ?
– czy jest
lepiej nie wiem tam zostawiłam masę wspomnień w
większości dobrych radosnych ale
niestety tez takie które do dziś mnie męczą i to był właśnie powód
– a co się tam stało? Pit ciągle drążył temat
a mi na samą myśl o tamtych czasach łzy
napływały do oczu
– wiesz
kiedyś jeśli będziemy mieli jeszcze okazję się spotkać to ci opowiem ale
naprawdę nie chcę takiego pięknego dnia niszczyć jakimiś tam smętnymi
wspomnieniami Okły? A teraz naprawdę
muszę się zbierać bo rzeczywiście trochę się zasiedzieliśmy
– no dobrze
mam wielką nadzieję że się jeszcze spotkamy ale mam jeszcze jedno pytanie dasz
mi swój numer no bo chciałbym ten kontakt utrzymać jesteś naprawdę mega
pozytywna to jak będzie ?
– pewnie - odpowiedział po czym wzięłam serwetkę a na niej długopisem
zapisałam swój numer po tym szybko wybiegłam i wsiadłam do kilka minut
wcześniej zamówionej taksówki
*
-ooo kto
się raczył pojawić w domu gdzie ty się znowu szlajałaś i czemu mi nic nie
powiedziałaś i co z tą twoją ręką ? Ada
znowu zadawała te swoje chaotyczne
pytania
– Ada nie chcę się dziś kłócić bo był to chyba
najlepszy dzień w moim życiu i nic mi go nie zepsuje tak ? ale nie
zapominaj proszę po co tu przyjechałam
chciałam uwolnić się od tego wszystkiego przede wszystkim tez od tego ciągłego
kontrolowania każdego mojego ruchu ej bądź taka
jak dawniej jak jeszcze rano wyluzowana spontaniczna laska daj
się ponieść i nie zachowuj się jak mój ojciec mam 21 lat nie potrzebuję niańki
– no wiem przepraszam ale wiesz bo tym wszystkim w
Bełchatowie to nie wiem czy poszłaś na randkę czy rzucić się z mostu – mówiąc
to mimo tego że chciała być poważna nie
utrzymała śmiechu
– no co ty
ale obiecaj że nie będziesz już chciała być taka opiekuńcza i poważna wiem że
nie umiesz – po tym obie już zaczęłyśmy się śmiać a atmosfera znów stała się bardzo przyjemna
– no ale
może chociaż mi powiedz o co chodzi bo wiesz w sumie to ciekawi mnie to gdzie
siedziałaś 5 godzin – po tym pytaniu opowiedziałam Adzie o wszystkim co się
stało zaczynając od pobytu u lekarza kończąc na numerze telefonu na serwetce
– jej no to teraz ta twoja nieobecność jest już całkiem
usprawiedliwiona kurde a mogłam wziąć to
twoje miejsce wtedy na mnie by wpadł ale masz
szczęście – Ada bardzo rozmarzyła
się po tych słowach ale musiałam przerwać te jej rozmyślania life is brutal
–jakie
szczęście no dobra fajnie się z nim gadało no ale ręka strasznie boli będę
musiała olać treningi studia a on i tak
już pewnie o mnie nie pamięta
– co ty ale w sumie łatwo to sprawdzić jeśli
napisze to znaczy że cię polubił a to z kolei znaczy że z tego mogło by wyjść
cos fajnego –w tym momencie Ada poruszała charakterystycznie brwiami i wyszczerzyła się do mnie
– haha no
na pewno przecież on ma ta swoją Ole która jest śliczna i na pewno ma świetny
charakter a z resztą wiesz po Kubie ja naprawdę nie mam ochoty na jakieś
romansowanie
– znowu ten
Kuba ,Majka zapomnij o nim nie
rujnuj sobie przez niego życia tak nie
warto
.Tej nocy
mogłyśmy zapomnieć już o śnie oko
zmrużyłam dopiero o 8 coś za to wstałam
o 15 była sobota więc stwierdziłam że
nie opłaca się przespać całego dnia
szybko więc zwlokłam się z łóżka wzięłam gorący prysznic po prysznicu poczłapałam do kuchni zrobiłam
sobie kawę i zjadłam śniadanie . Dzień był bardzo ciepły więc założyłam krótkie czarne spodenki i szeroki szary
t-shirt z nadrukiem włosy związałam w wysoką kitkę i zrobiłam delikatny makijaż
zabrałam skórzaną torbę na stopy wsunęłam miętowe wysokie conversy i wyszłam z
domu zamykając za sobą drzwi na klatce spotkałam jeszcze moja sąsiadkę panią
Basię serdecznie się z nią przywitałam i wybiegłam z bloku gdy byłam już w
parku bo postanowiłam że do galerii
dostanę się pieszo zorientowałam się że w mojej torbie nadal leży lustrzana a
światło tego dnia było naprawdę znakomite
aparat aż błagał żeby zrobić chociaż jedno zdjęcie w tym momencie poczułam że zdjęcia ,fotografowanie to jest
coś w czym jestem dobra i jaką byłam idiotką kiedy przez jakiegoś chłopaka
chciałam rzucić moje wymarzone studia .Niestety zapomniała o jednym ale dość
istotnym szczególe czyli o mojej
ręce zasmucona włożyłam lustrzankę z
powrotem do torby i mając w głowie obraz
zdjęcie jakie chciałam zrobić poszłam dalej po kilkunastu minutach byłam już w
galerii zakupy udały się znakomicie w sklepach było dziś zaskakująco dużo
ślicznych rzeczy i gdy z wypchanymi
kolorowymi torbami zmierzałam już do wyjścia usłyszałam za plecami
–Maja Majka
zaczekaj – dynamicznie odwróciłam się do tył i zobaczyłam stojącego 3 metry ode mnie Piotrka
– Co ty
tutaj robisz? z wielką radością w głosie
zadałam chłopakowi pytanie
– za 4
godziny wyjeżdżamy z Warszawy więc przyszliśmy tu z chłopakami spędzić trochę
czasu wiesz sporo o tobie wczoraj myślałem ale nie wiedziałem czy napisać –
Piotrek nieco posmutniał
–dobrze jak
widzisz jeszcze żyję więc to chyba nic takiego –szeroko uśmiechnęłam się do
siatkarza i dalej z uśmiechem na ustach zaczęłam mówić
– to bardzo
miłe że o mnie myślałeś ale nie rozumiem
czemu wahałeś czy napisać – wiesz nie wiedziałem czy masz ochotę ze mną
rozmawiać w końcu dość poważnie uszkodziłem ci rękę
– nie co ty
bardzo miło się z tobą gada znam cię tylko dwa dni a czuję że już tak dużo o
tobie wiem - miło więc mam nadzieję że
jeszcze dziś pogadamy a teraz przepraszam ale chłopaki czekają do usłyszenia – po tych słowach Piotrek przytulił
mnie mocno i po chwili znikną już gdzieś
w tłumie .W tym momencie stałam jak wryta ale w sumie byłam szczęśliwa on był
taki inny niż cała banda frajerów patrzących tylko na to jak wyglądasz ,
spotykają się z tobą tylko po to żeby pokazać się przed kumplami to żałosne ale
dość Majka nie wyobrażaj sobie nic to tylko przytulenie przecież to nic nie
znaczy on ma fantastyczną dziewczynę pracę którą kocha wielu przyjaciół po co
miał by coś zmieniać przecież nie mogę znów
się zakochać przecież miałam olać wszystko
rozpocząć nowa misję a w nowej misji znaleźć szczęście po co szukam szczęścia w jego ramionach tam
ktoś już się schronił dość chyba pora wymazać z siebie to wspomnienie i zapomnieć . Gdy już nieco uspokoiłam swoje
myśli zorientowałam się że stoję na środku galerii wszyscy przechodzący patrzą
na mnie jak na jakąś kosmitkę speszona
szybko wyszłam z galerii gdy byłam już dość blisko domu przyszedł sms
numer nieznany.
__________________________________________________________________________
Jest kolejny bardzo szybko ale to taki bonus na miły początek ;) Czytajcie i komentujcie ;p
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz