Po zaledwie
30 minutach byłyśmy już przed halą było
jeszcze chyba troszkę za wcześnie jak na wejście na hale więc postanowiłyśmy
iść jeszcze na kawę i jakieś dobre
ciasto tak tez zrobiłyśmy w pobliskiej
kawiarni roiło się od biało czerwonych koszulek miło było spędzić ten czas w
gronie kibiców . o godzinie 19 weszłyśmy na halę zajęłyśmy nasze miejsca i
przez najbliższa godzinę obserwowałyśmy nasze rozgrzewające się orzełki był to
jeden z najpiękniejszych widoków na świecie więc postanowiłam go uwiecznić z
torby wyjęłam moja lustrzankę i zaczęłam robić zdjęcia chłopakom podeszłam do
band reklamowych by lepiej ująć siatkarzy i ku mojemu zdziwieniu chłopcy zaczęli uśmiechać się do mojego
obiektywu wspaniałe uczucie dzięki temu miałem fantastyczne zdjęcia i gdy byłam
już w pełni zadowolona z mojej pracy wróciłam na miejsce obok Ady po 10
minutach po hali rozszedł się dźwięk Mazurka Dąbrowskiego atmosfera w tej
chwili była nie do opisania na trybunach
dominowała biel i czerwień wszyscy byli
tacy szczęśliwi , uśmiechnięci i to dało się wyczuć cały Torwar krzyczał i
dopingując zdzierał gardła tak , myślę że
ta chwila zasługuje na miano najpiękniejszej w tym moim uciążliwym życiu.
Pierwsze 2 sety wygraliśmy bardzo pewnie ale w 3 niestety ulegliśmy mocy
Brazylijczyków w 4 secie stało się
jednak coś co zmieniło całe moje życie mianowicie gdy piłka została nabita na
nasz polski blok i już leciała w stronę trybun dokładniej moją stronę ku
zdziwieniu wszystkich Piotrek Nowakowski rzucił się do brony wybronił pędzącą w
moja stronę piłkę a następnie wpadł
prosto na mnie kontuzjując przy tym
nieco mój prawy nadgarstek gdy oboje
podnieśliśmy się odczułam wielki ból ale przy tym też zawstydzenie przez to że
wszyscy kibice patrzyli teraz na naszą dwójkę w sumie byłam też szczęśliwa i
pod wielkim uśmiechem udało mi się schować ból
-
przepraszam bardzo cię przepraszam nic ci się nie stało –powiedział Pit
obejmując moją dłoń – nie to nic takiego tylko stłuczenie do wesela się zagoi
–powiedziałam i posłałam siatkarzowi ciepły uśmiech
-przestań widzę w twoich oczach że boli teraz
nie mogę ale po meczu zajmiemy się tym obiecuje – powiedział jeszcze raz
głęboko patrząc w moje oczy – naprawdę nic się nie stało dam radę ale dziękuję za
chęci po tych słowach usłyszałam już tylko głos trenera ,który wołał Piotrka na boisko –Majka nic ci nie jest ,
nie boli , nie piecze , nie swędzi no powiedz coś żyjesz
– Ada
zadawała masę pytań a ja wciąż przed oczami miałam zakłopotana minę Pita po chwili jednak ocknęłam się i przed oczami
miałam już tylko wyjątkowo śliczną buzię
Ady
– nie nic mi nie jest tylko trochę boli ale od
tego się chyba nie umiera –wyszczerzyłam się i spojrzałam na swoją już nieco
spuchniętą dłoń . Przez następne minuty czułam jeszcze na sobie spojrzenia innych kibiców było to trochę niezręczne ale ten fakt
przysłoniło mi piękne zwycięstwo naszych reprezentantów 3:1 z Brazylią wynik
piękny nie powiem że nie . Za to moja ręka nie była w tak dobrym stanie jak
humory szalejących na trybunach kibiców ,z każda minutą bolała coraz bardziej
ale wtedy stanowczo bardziej liczyło się nasze zwycięstwo . Nie liczyłam na to że Pit naprawdę zajmie się mną po tym ‘’wypadku’’
ale zaraz po oficjalnym zakończeniu meczu podbiegło do mnie łapiąc mnie już tuż
przy wyjściu
– gdzie uciekasz ? co z ręką ? pamiętasz mieliśmy coś z tym
zrobić –po czym spojrzał na mój zaczerwieniony nadgarstek
– ona już właściwie nie boli nie chcę robić panu niepotrzebnego problemu radzę
iść do chłopaków i świętować zwycięstwo
–jaki pan –
siatkarz uśmiechnął się nieco
–Piotrek jestem to po pierwsze a po drugie to
i tak nie mógł bym świętować za bardzo bym się martwił
–Majka milo
poznać – również odwdzięczyłam się ciepłym uśmiechem – nie ma się o co martwić
poradzę sobie z tym to pewnie tylko małe stłuczenie
– ale lepiej to sprawdzić – po tych słowach
Piotrek pociągną mnie za zdrową rękę do
gabinetu jednego z lekarzy sztabu medycznego reprezentacji
– i jak
będzie żyła spytał Piotrek uśmiechając się w moją stronę – obawiam się że
koleżance nie będzie tak wesoło jak tobie
– po tych słowach lekarz posłał w kierunku
piotra pełne pogardy -widzę że dość
poważnie uszkodziła sobie pani rękę ale chciałbym zrobić jeszcze
prześwietlenie oczywiście jeśli ma pani
wolne 30 minut jeśli nie to jutro będzie to konieczne – tak jasne mam teraz
czas możemy zrobić to dziś
–odpowiedziałam już z nieco mniejszym uśmiechem
na twarzy .Po 30 minutach na biurku lekarza leżało już zdjęcie mojego
nadgarstka niestety nie wyglądało to
najlepiej plusem jest to że obyło się bez gipsu lekarz powiedział mi że przez
następne 3 tygodnie nie mogę nadwyrężać ręki nie da się ukryć ze to
pokrzyżowało nieco moje plany na
następne tygodnie zapomniałam o studiach ponieważ na studiach fotograficznych nie mogłam zbyt
wiele zdziałać bez ręki treningi
siatkówki , których starałam się nigdy nie opuszczać również musiały poczekać
chociaż trzy tygodnie odpoczynku to też nie najgorsza perspektywa po wyjściu z
gabinetu oboje z Piotrkiem nie byliśmy już w najlepszych humorach
–bardzo cię
przepraszam mam nadzieję że przez ten wypadek nie pokrzyżowałem twoich
planów ?
– nie jest
aż tak źle co prawda nie będę mogła trenować i zająć się studiami ale taki
odpoczynek dobrze mi zrobi
– a co
trenujesz i studiujesz jeśli można spytać oczywiście ?
– trenuje siatkówkę studiuję fotografie –
odpowiedziałam uśmiechając się do zestresowanego siatkarza
– o to widzę że sporo nas łączy wiesz masz może
ochotę na kawę w ramach rekompensacji za ten wypadek
- z wielką
ochotą przyjęłam propozycje siatkarza i już po chwili razem zmierzaliśmy w
kierunku kawiarni ….
_________________________________________________________________________
Jest 1 rozdział już dłuższy niż prolog ;) Mam nadzieję ,że może się spodoba ;)
Jeżeli czytacie to komentujcie bo w sumie nie jestem pewna czy ktoś czyta ale to tylko szczegół ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz