poniedziałek, 13 maja 2013

Rozdział 13



- wiesz to wszystko zaczęło się  jakiś rok temu  chodziłam wtedy na prawo studia wybrane przez tatusia , który koniecznie musiał  ustawić mi całe życie w każdym bądź razie szłam korytarzami uczelni bo spóźniłam się na wykład  dość dużo się spóźniłam stałam już prawie przed drzwiami kiedy zza pleców usłyszałam głos chłopaka  mówił ,że nie opłaca się już wchodzić bo i tak zaraz koniec odwróciłam się i zobaczyłam przystojnego wysokiego bruneta i te piękne hipnotyzujące oczy miał w sobie nutę tajemniczości coś co sprawiało ,że chciałaś go nieustannie poznawać siedzieliśmy razem na parapecie okazało się , ze to początkujący fotograf wspólna pasja od razu nas do siebie popchnęła  rozmawialiśmy było tak wiesz świetnie , idealnie po wykładach od razu spotkałam się z Kłosem przyjaźnimy , przyjaźniliśmy się 5 lat wiesz jak jeszcze  był takim początkującym młodzikiem zawsze razem wiedział o mnie wszystko ja o nim razem  jeździliśmy nawet na wakacje , on uczył mnie grać a ja jego robić zdjęcia zawsze się dopełnialiśmy był tak jakby wszystkim w jednym , przyjacielem , bratem a za razem miał w sobie coś z męża  tolerował wszystko co robiłam ale Kuby nie zaakceptował gdy tylko ich poznałam od razu kazał skończyć mi z nim znajomość powiedział ,że to nie chłopak dla mnie ,że to tylko taki głupi wybryk chwilowy ale ja oczywiście go nie słuchałam nadal spotykałam się z Kuba w końcu po miesiącu znajomości zaproponował mi wspólne mieszkanie ja miałam dość bycia na łasce rodziców ,słuchania wykładów na temat życia o ,którym tak na prawdę nie widzieli więcej niż ja .Spakowałam więc walizki no i zaczęło się rodzice Kuby mieszkali za granicą przesyłali nam pieniądze więc my nic nie robiliśmy po dwóch tygodniach życia z nim rzuciłam studia , siatkówkę też, w sumie tego nie rzuciłam to oni mnie wyrzucili kiedy zaczęłam to kompletnie olewać .Oddałam się już tylko imprezą  w sumie jedna przechodziła w drugą ,druga w trzecia i tak nieustannie leczyłam kaca kolejną dawką alkoholu w tamtej chwili nic nie było dla mnie ważne tylko on , a on był świetnym aktorem udawał ,że mu na mnie zależy a tak na prawdę chyba nigdy nie zależało mu na mnie bardziej niż na każdej innej przypadkowo spotkanej lasce. Mimo to byłam z nim i pewnego dnia pojawił się Hubert ‘’wielki przyjaciel ‘’ Kuby no i zaczął się ciągle do mnie dobierać miałam go już serdecznie dość ale Kubie to nie przeszkadzało ufał mu obaj byli tacy sami  liczyła się tylko zabawa , imprezy , alkohol  ,narkotyki a wszystko inne było niczym . Potem nie wiadomo skąd w Polsce pojawiła się matka Kuby przyszła do mieszkania zobaczyła nas leżących w łóżku po jednej z całonocnych imprez w domu było pełno jakiś butelek, puszek no i na nasze nieszczęście znalazła tez prochy Kuby on nie brał dużo ale to nie miało znaczenia była i tak wściekła powiedziała ,że nie dostanie już kasy no i zaczęły się problemy ja miałam wtedy  20 lat właściwie nie całe on 20 oboje rzuciliśmy studia i nie mieliśmy pracy na moich rodziców nie mogłam liczyć bo byli na mnie wściekli no ale jakoś trzeba było sobie poradzić wpadliśmy razem na pewien beznadziejny pomysł , mój tata ma kancelarię prawniczą a ja w bardzo łatwy sposób mogłam się tam dostać bo te wszystkie wymalowane lalunie w recepcji mnie znały wiedziałam kiedy  nie będzie go w pracy ogarnęłam się i poszłam tam szybko dostawałam się do gabinetu i wykradłam papiery dotyczące sprawy bardzo cenionego biznesmena sprzedaliśmy je prokuratorowi nie było trudno bo były mu bardzo potrzebne mój mózg nie działał  wtedy najlepiej i nie wiem jak mogłam zrobić coś tak głupiego ale mieliśmy już pieniądze jednak ojciec szybko zorientował się kto za tym stoi w gabinecie były kamery był na mnie wściekł powiedział ,ze nie chce widzieć mnie więcej na oczy ale wtedy to nie miało znaczenia w końcu nie miałam zamiaru do nich wracać ale potem stało się coś gorszego – po moich policzkach płynęło coraz więcej łez przypomniałam sobie wszystko .
-Majka możesz mówić ?  – Pit siedział wbity w kanapę chyba nie spodziewał się ,że usłyszy coś takiego
- tak , mogę –przetarłam policzki i znów zaczęłam mówić
- a więc byliśmy na imprezie ja ,Kuba i Hubert  weszliśmy do lokalu i od razu na wejściu Kuba zaczął podrywać jakąś panienkę wkurzył mnie powiedziałam  mu ,że jest tu ze mną i ma przestać ale jego to nie przekonało wyszłam więc wściekła z klubu i szłam przez park  było pusto , nikogo nie było na chodnikach, ulicach a ja szłam przez park i nie wiedziałam ,że Hubert za mnę jedzie po chwili jego czarny samochód zajechał mi drogę on wybiegł z niego i wciągnął mnie do środka  chciał mnie zgwałcić  zaczął mnie dotykać , rozpinać moją koszule ja krzyczałam z całych sił no i pomogło nie wiem jak to się stało miałam wielkie szczęście ,że akurat tym parkiem z trening wracał Karol usłyszał mnie dobiegł do samochody zdjął ze mnie chłopaka i wymierzył w niego kilka potężnych ciosów , ja byłam przerażona stałam na środku parku w staniku i spodenkach Karol dał mi bluzę i zabrał do siebie spędziłam u niego noc a rano czekał na mnie wykład od Kłosa powiedział ,że mogłam go słuchać ,że miał racje ale ja i tak nigdy nie liczę się z nikim nie potrafię o siebie zadbać zachowuję się jak idiotka powiedział mi wszystko co mnie myśli na koniec rzucił tylko ,ze mógł tamtędy nie przechodzić bo może to by mnie czegoś nauczyło i wyszedł z mieszkania  ja byłam wściekła , roztrzęsiona a  najgorsze było to ,że osoba ,która była dla mnie całym oparciem zostawiła mnie w najgorszym momencie mojego życia ale rozumiałam też, że to ja byłam totalną idiotka i zasłużyłam na to .Też wybiegłam z mieszkania i poszłam do Kuby otworzył mi drzwi a ja w progu powiedziałam mu co się stało  ale on się nie przejął stwierdzi ,że pewnie też by tak zrobił weszłam wiec po swoje rzeczy a w łóżku zobaczyłam ta nagą sukę  do, której wczoraj  się szczerzył wzięłam rzeczy na pożegnanie dałam mu cios w policzek i wybiegłam z mieszkania nie miałam gdzie iść Karol mnie nie nawiedził , poszłam wiec do domu nikogo nie było uświadomiłam sobie ,że straciłam wszystko co miałam  załamałam się i to było wtedy według mnie najlepsze wyjście moja mama miała problemy ze zdrowiem ,więc w domu było mnóstwo silnych leków baz zastanowienie wyjęłam koszyczek z tabletkami i zaczęłam połykać je jedna po drugiej  to mnie osłabiło ale nadal żyłam stwierdziłam ,że jest szybszy sposób poszłam do łazienki wzięłam żyletkę  i zaczęłam ciąć sobie ręce straciłam p[przytomność a następne co pamiętam to już tylko biała szpitalna sala psycholog i rodzice obok łóżka  dzięki temu ,że mama zapomniała komórki żyję znalazła mnie i wezwała karetkę ,a potem już tylko  godziny rozmów , kłótnie i jeszcze raz to wszystko wracało każdego dnia czekałam tylko na Karola  myślałam ,że może przyjdzie ,może wszystko da się naprawić ale tak nie było Karol znalazł dziewczynę zaczął układać sobie życie a ja pogodziłam się z tym ,że straciłam go na zawsze w niedługim czasie tęsknota zmieniła się w nienawiść byłam zła ,że on tak szybko mnie skreślił kiedy wychodziłam ze szpitala chciał mnie przeprosić ale ja nie potrafiłam mu wybaczyć . Wróciłam do domu tata wybaczył mi tą aferę z dokumentami ale nie ufał mi już ciągłe kontrole i zakazy stwierdziłam więc ,że wyjadę do Ady do Warszawy i tam zacznę nowe życie zdecydowałam się na studia ale już nie prawo oddałam się fotografii znów zaczęłam trenować siatkówkę i wszystko było ok. poznałam ciebie , ale pewnego dnia pojechałam do Bełchatowa odwiedzić rodziców i spotkałam Karola  od tamtej chwili ciągle chce się pogodzić pisze , dzwoni a ja to olewałam , ale wczoraj w końcu napisałam mu  wiadomość cała prawdę to co myślę, co czułam i co czuję . Dziś gdy byliśmy z Bartkiem on do mnie zadzwonił ale ja wyłączyłam komórkę potem zadzwoniła Ola ja włączyłam ten telefon i zobaczyłam 23 nieodebrane połączenia ta godzina zgadza się z czasem wypadku to do mnie dzwonił  przecież mogłam odebrać znowu  rujnuję mu życie – całkiem się rozkleiłam nie potrafiłam hamować emocji a Piotrek nic nie powiedział złapał mnie mocno i delikatnie pocałował w czubek głowy a w pomieszczeniu znów zapanowała cisza .
__________________________________________________________________________
No i wiecie już co  ta Ada wyprawiała kiedyś jak wam się podobało ? komentujcie i motywujcie ;*

10 komentarzy:

  1. No za kolorowo to ona nie miała.Strasznie mi jej szkoda, mam nadzieję że Piotrek razem z Bartkiem jej pomogą. Ogółem bardzo fajny rozdział. pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję , za kolorowo nie miała to prawda ale wszystko da sie naprawić jeśli się chce ..
      Pozdrawiam ;*

      Usuń
  2. Szybko nadrobiłam historię ,która mnie urzekła ze względu oczywiście na #4 :) Jest Pit jest wszystko. Widzę ,że dziewczyna nie miała w życiu łatwo ,ale podniesie się . Pit zerwie z Olą i będą szczęśliwą parą w Rzeszowie. Zapraszam również na swojego drugiego bloga niezwykleinteresujacahistoria.blogspot.com
    Pozdrawiam Annie

    PS. Informuj mnie o nowych rozdziałach jeśli możesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hym nie mogę zaprzeczyć co do tego szczęścia , ale tez nie mówię ,że na 100 % tak będzie na razie mam jeszcze kilka planów w zanadrzu które mam nadzieję zaskoczą ;) Dzięki za poświecenie swojego czasu tym moim próbą pisania będę dawała znać u ciebie co do nowych ;)

      Usuń
    2. Jeśli masz tylko chęc zapraszam na nowy rozdział u siebie niezwykleinteresujacahistoria.blogspot.com w tym rozdziale ,akcja przenosi się do stolicy Podkarpacia.
      Pozdrawiam Annie

      Usuń
    3. na tego bloga ochotę mam zawsze lecę poczytać ;)

      Usuń
  3. Piter jest :D No, nie miała łatwo.. Czekam na ciąg dalszy :)

    Nowy epizod sie pojawił, także zapraszam do czytania i komentowania :) http://walcze-bo-warto.blogspot.com/2013/05/dwadziescia-trzy.html :)
    pozdrawiam, poziomkowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jej podejrzewałam ,że dziewczyna nie miała łatwo , ale nie sadziłam , że chciał popełnić samobójstwo kurwa i jeszcze teraz ten cały Kuba wraca i znów jej w życiu miesza no po co ? nie lubię typa . Mam nadzieję ,że za bardzo nie namiesza i ,że Pit pomoże Majce wyjść całkiem na prosta . no i oczywiście liczę ,że wszystko w porządku z Karolem . Aj się pokomplikowało czekam na następne .Uwielbiam to opowiadanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje ,za opinie ;) Kuba miał od początku być taki nieprzyjemny więc chyba mi wyszło ? ;)

      Usuń