‘’Informujemy
panią bla bla bla w Rzeszowie bla bla
bla ’’
Chodziło
głównie o to że od września moje wykłady itd. Ogólnie całe moje studia
przeniosą się do Rzeszowa czyli od
września tam będę doskonaliła moje ‘’zdolności’’
ale to oznacza też że będę musiała zamieszkać w Rzeszowie całkiem sama bez Ady
bez jaj docinek tych wczesnych pobudek ale dam radę w końcu nie ma 12 lat mam 21 jestem już chyba dość dorosła żeby
sobie ułożyć życie , ale co z moją grą w siatkówkę przecież tam mogę być za
słaba jak mnie odrzucą kurwa no ale nie
ma się co martwić na przyszłość podekscytowana
w podskokach wybiegłam z pokoju rzuciłam się Adzie na szyję i zaczęłam
piszczeć z radości fakt że zaczynam nowe
życie i to w Rzeszowie przyćmił mi całą tą sytuację z Kuba ,Pitem wiadomością od Kłosa wszystko stało się mniej
ważne od tej wiadomości
- czyli
mnie zostawiasz ? no cóż miło mi się z tobą żyło
- aha miło
już mnie wyganiasz? pewnie będziesz tu teraz mogła spokojnie rozdziewiczać
przystojnych studentów – poruszałam brwiami i wyszczerzyłam się do przyjaciółki
- jeśli
są jeszcze tacy nie rozdziewiczeni
to czemu nie – na rozmowie z Adą
spędziłam resztę dnia zjadłyśmy pizze a
około 22 wzięłam szybki prysznic założyłam piżamkę i z laptopem usiadłam na
łóżku i coś mnie podkusiło żebym zajrzała na photobloga jej było tam tyle
świetnych zdjęć a najwięcej wspomnień przyciągnęły te ze skrzatami tak nie ma
to jak Cupko paradujący w staniku swojej
dziewczyny po boisku w sumie do dziś nie
wiem dlaczego miał go w torbie a no i fota Aleka z wyprostowanymi włosami eh
ten piękny dzień spędzony w domu Winiarskich chłopaki zaadoptowali
prostownicę Dagi a Aleks poszedł na
pierwszy ogień , nie mogło się tez obejść bez zdjęć z tej imprezy kiedy to
szafka w niezidentyfikowany sposób wyleciała przez okno a Zati i Plina tańczyli w miniówkach na środku stołu
to były czasy aż trafiłam na zdjęcie
moje i Kurka staliśmy wtedy na środku
boiska w skrzatowych strojach kłócąc się
o piłkę tak i po mimo tego że wszystkie podobno były takie same to walka o
naszą ‘’Lidzie’’ nigdy się nie kończyła fajnie było tak powspominać te czasy kiedy
jedynym problemem było to, że musiałam rozstawać się z moją żółto czarną
rodzinkę kiedy jechali beze mnie na mecze tęskni mi się jednak za tym jak
Bartek wynosił mnie za drzwi zamykał je na klucz biegł po ukochana piłkę i gdy był już pewny że już jej nie straci wpuszczał mnie na halę wszystko
było wtedy takie inne , takie bezproblemowe
przeglądając te zdjęcia płakałam ze śmiechu i z tęsknoty też ale w końcu
nawet nie pamiętam w której chwil zasnęłam .
O 6:50 obudził
mnie dźwięk przychodzącego sms’a
‘’Hej wiesz
dzisiaj o 16 jadę do Spały więc może spotkamy się jeszcze jeśli masz ochotę
oczywiście ‘’
Szybko się zgodziłam miałam dziś świetny humor
a w głowie nie było spotkania z Kubą tylko wyjazd do Rzeszowa zwlokłam więc swoje zwłoki z łóżka i poczłapałam do łazienki
ogarnęłam się szybko i już bardziej orzeźwiona zaczęłam wybierać dzisiejszy
strój na dworze podobnie jak wczoraj było dość zimno tak bo nie ma to jak spędzać czerwiec w
długich spodniach masakra z szafy wyjęłam więc
czarne spodnie i fioletowy luźny t-shirt
z narysowana sową włosy związałam
w wysokiego koka i poszłam do kuchni wypiłam kawę zjadłam szybkie śniadanie i
zaczęłam sprzątać trochę w kuchni dochodziła już 8 a z Piotrkiem umówiłam się na 9 wzięłam więc
płaszczyk torbę i zadowolona wyszłam z domu
o 8: 30 byłam już pod ostatnio
najczęściej odwiedzaną przeze mnie kawiarnią weszłam więc do środka szybko złożyłam zamówienie i pozostało mi już
tylko czekać na Pita na szczęście on też
pojawił się przed czasem i już o 8:48
pojawił się przy stoliku
- no hej –
nie pewnie wydukał siatkarz
-no
hej co się stało ?
- nic a
czemu ?
- no bo wyglądasz jak byś nie spał całą noc i
jakiś taki struty jesteś co jest ?
-wiesz w
sumie masz rację bo nie spałem myślałem
o tym kolesiu
-o Kubie ?
nie psuj sobie nim głowy to nic takiego zwykły dupek
- Majka kto
to był jak to nie mam się czym
przejmować przecież on powiedział że cię odwiedzi tak ? a z tego co zauważyłem
to wiesz on na trzeźwo myślącego nie wygląda co zrobisz jak przyjdzie do ciebie kiedy będziesz sama ?
- on nie
zna mojego adresu a z resztą pewnie chciał tylko narobić zamieszania jak zawsze
ale Piotrek błagam nie myśl o tym tak dam sobie z nim rade – powiedziałam łapiąc Pita z rękę spojrzałam wtedy w jego zagubione oczy ale w
głębi duszy wiedziałam , że okłamuje nie tylko jego ale i samą siebie
-jak zawsze
czyli ciebie naprawdę coś z nim łączyło ?
- tak
kiedyś ale to przeszłość
-do jasnej
cholery Majka kto to był ?
- obiecuję
że kiedyś ci wszystko wyjaśnię ale nie dziś okey ? Jeśli chcesz naprawdę mi pomóc to proszę nie
zajmuj się nim a ja naprawdę kiedyś wszystko ci opowiem a teraz mam
jeszcze jedną wiadomość
-nie mogę
bo martwię się o ciebie ale jeśli nie chcesz to nie będę dziś o nim rozmawiał i
z niecierpliwością czekam na wyjaśnienia . a jaką masz dla mnie wiadomość ?
-a więc
wczoraj dowiedziałam się że od września
moje wykłady przenoszą się do Rzeszowa więc będę musiała teraz tam mieszkać w
sumie nie wiem czy to dobra rozwiązanie ale chyba spróbuję
-Maja
to świetnie będziemy mogli częściej się
spotykać będziemy mogli razem grać no
przyznaje poprawiłaś mi humor -
siatkarz przytulił mnie a w jego ślicznych oczach było coraz więcej radości
- właściwie
też się strasznie cieszę ale grać no co ty jestem za słaba pewnie nawet bym
twojej zagrywki nie odebrała
-pff no
wysoko mnie oceniłaś ale nie sądzę sprawdzimy to jak tylko ci się ręka wyleczy
-to jakieś
wyzwanie
-no pewnie
że tak – po pewnym czasie spędzonym w kawiarni znów poszliśmy na spacer śmialiśmy się, wygłupialiśmy a co pewien
czas ktoś prosił Pita o autograf czas ,który spędzałam z Pitem był taki beztroski
w jego towarzystwie byłam szczęśliwa i chciałam żeby te chwile nigdy się nie
kończyły ale niestety dochodziła 15 gdy
doszliśmy do auto Piotrka on zaproponował że mnie podwiezie i niedługo po tym
dojeżdżaliśmy pod mój blok w miedzy czasie strasznie się rozpadało .Ja
pożegnałam się szybko i wysiadłam założyłam kaptur i gdy dochodziłam do klatki
Pit zaczął krzyczeć że zapomniałam torby odwróciłam się więc a on stal już przy
mnie dał mi torbę i po chwili staliśmy już
przytuleni w strugach deszczu
-będę
tęsknił – wyszeptał mi do ucha i uciekł ja jeszcze przez chwilę stałam przed klatką ‘’nawet nie wiesz jak bardzo ja
będę tęskniła ‘’ powiedziałam po cichu i też uciekłam do budynku .
__________________________________________________________________________________
Krótki , dziwny ale jest ,może się spodoba ;) komentujcie i czytajcie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz