Mówi kierowniczka wskazując na siedzącą obok dziewczynę.
-to jest pani Justyna Majewska, nowa stażystka, a w związku z tym, że pani Justyna również jest początkującym fotografem będą panie rywalizować o kontrakt na przyszły sezon. wiąże się to z tym,że musiała by pani zostać w Spale do końca sezonu. Podejmuje pani wyzwanie ?-
-Oczywiście- bez zastanowienia odpowiedziałam na pytanie kobiety. Po 15 minutach wyszłam z gabinetu i poszłam do pokoju.
rzuciłam się na łózko i myślałam jak to teraz będzie w końcu od, od teraz mam rywalizować o to miejsce, kurwa a jeśli nie podołam, i stracę to stanowisko, po głowie krążyły mi tysiące czarnych scenariuszy. Moje przemyślenia przerywa wchodzący do pokoju Pit i rzuca się na łóżko
- Co masz taka minę ?
- Jaką?
-Smutną.-odpowiada siatkarz i zaczyna bawić się końcówkami moich włosów, a ja opowiadam mu o Justynie i moich obawach.
- No i tym się przejmujesz błagam cię Majka daj spokój, będziesz lepsza-mówi obejmuje mnie w tali i daje buziaka w policzek, kiedy nagle otwierają się drzwi a w progu stoi zdziwiona Justyna. Szybko odskakujemy od siebie i patrzymy na dziewczynę.
- Yyyy ja przepraszam, ale powiedzieli mi,że mam mieszkać w tym pokoju i tak no, przyszłam.
-Na pewno w tym pokoju ? -mówi z lekkim oburzeniem.
-Tak, ale jeśli jest jakiś problem to poczekam na korytarz.
- Nie ma takiej potrzeby- wcina siatkarz - Idziesz na spacer - ciągnie mnie za rękę a po chwili jestem już przed budynkiem.
- No, no całkiem sympatyczna ta Justynka.
- Sympatyczna? Kpisz sobie, chyba ładna. Ja pierdolę po co mi ją wpakowali do pokoju, ja się wcale nie chcę dzielić, dobrze było tak jak było.
- Nie chcę się znów kłócić, ale nie sądzisz, że za szybko wyrobiłaś sobie opinie na jej temat, nie znasz jej jeszcze daj spokój .
- Jej nie znam ale znam się na ludziach, i mówię ci,ze to nieprzyjemna laska.
-A możesz chociaż obiecać mi,że postarasz się ją poznać, a potem ją skrytykujesz ?
-Czemu ci tak zależy ?
- Bo nie uważam,że można tak odraz ją oceniać.
- To sam sobie z nią mieszkaj i ją poznaj.
-Maja mieliśmy się nie kłócić, proszę.
-Dobra obiecuję, ale to tylko dla ciebie pamiętaj.
-Dziękuję to idziemy na ten spacer ?
- Idziemy.
*
Podchodzę pod drzwi i łapę za klamkę, ale w środku słyszę rozmowę.
- Zuza, mówię ci tu jest świetnie, siatkarze, zdjęcie ah Nowakowski jakie ciacho, tylko taka jedna suka się przy nim czai w ogóle do wszystkich się tu klei, a co gorsza jestem z nią w pokoju masakra, ale z Pitem dam radę, nie odbierze mi go, muszę kończyć potem dam znać.
I to ja niby sobie wyrobiłam o niej od razu zdanie, ale chociaż wiem ,że się nie myliłam. W końcu naciskam klamkę i wchodzę do środka. Przez 45 minut rozmawiałam z tą dziewczyna wmawiając sobie, że to ze mną coś się dzieję i rzeczywiście coś sobie ubzdurałam, ale im dalej w rozmowę tym bardziej mnie wkurwiała. w Końcu moje męczarnie przerywa Kurek
-Majka idziesz do Zibiego bo trener gdzieś pojechał i nikt nas nie pilnuje więc wiesz, yyy -zacina się Bartek zauważając roześmianą dziewczynę -yy a Bartek jestem, bo ja nie wiedziałem i tak trochę głupio wyszło, ale nas wcale nie trzeba pilnować, tylko czasem przesadzamy, i potem dzieją się dziwne rzeczy, ale dobra to nic A ty jak masz na imię ?- Chłopak zaplątał się w swojej wypowiedzi i w ciągu kilku sekund był już bardziej czerwony niż dolna cześć naszej flagi.
-Justyna, nic nie szkodzi w końcu musimy się zacząć poznawać skoro mamy razem pracować.- Justyna wpatrzona była w siatkarza jak w obrazek ukazywała klawiaturę swoich białych ząbków, pomrugiwała oczkami, i ogólnie zachowywała się jak rasowa hotka, a co gorsze on również się do niej szczerzył.
- No to gdzie pijecie, bo zapomniałam ?- postanowiłam przerwać te romanse.
- U Bartmana, ale nie pijemy, raczej popijamy - mówi nie odrywając wzroku od dziewczyny. Łapę go za rękę i wyciągam z pokoju
- No to chodź
- Yyy Justyna jak byś chciała to wpadnij do nas - siatkarz krzyczy do dziewczyny
-A czemu, mi nie powiedziałaś ,ze masz taką koleżankę hym ?
- Jaką?
-No taką, taką fajną - mówi rozmarzony Bartek
-A spierdalaj - mówię i otwieram drzwi do pokoju Zbyszka
- No co ?- mówi zestresowany siatkarz.
Gdy weszłam do pokoju towarzystwo było już nieco wstawione, a Winiar opowiadał kolejną historię z serii i kurwa prawie umarłem, a wszyscy byli zasłuchani w jego słowach popijając przezroczysty specyfik.Trzeźwy był jeszcze tylko Cichy i Kurek.Usiadłam więc obok Piotrka i zaczęłam również słuchać opowieści .
- Winiar pieprzysz już nie do rzeczy pijany jesteśśś -mówi również zalany Igła.
-Ja, pijany hahaha ja nie jestem pijany ja ci tu mogę na kurwić jaskółkę- Winiar wstaje w łóżka i zmierza na środek pokoju
-No i się patrz - mówi jak zwykle pewny siebie staje na jednej nodze i po chwili leży już na podłodze uderzając o ścianę. Całe towarzystwo ogarnia niepohamowany śmiech.
- Oooo kurwa moja kostka! - Drze się na cały budynek Winiar.
_____________________________________________________________________________________
A więc jestem, przepraszam was strasznie za tą nieobecność, ale nie miałam jak dodać. Zaległości na waszych blogach zaczęłam już nadrabiać. Obiecuję,że od dziś rozdziały będę już dodawała tak jak przed awarią.
Awww pomimo,że przegraliśmy piątkowy mecz, i tak było niesamowicie , niektórzy pokazali,że liczy się dla nich tylko wygrana a nie potrafią wspierać naszych chłopaków w ciężkich chwilach, ale byli tez ci wierni do końca, ja osobiście darłam się do ostatniego gwizdka, no cóż pozostaje tylko wierzyć , że dziś damy radę ;)
Zachęcam do KOMENTOWANIA, mam nadzieje,że wybaczycie mi te braki w opowiadaniu ;)
Wybaczam ;) No, no dzieje się, dzieje na tym twoim blogu. Coś czuję, że przez tą Justynę będą same kłopoty, już się boję. Siatkarze jak zawsze chillout tylko mam nadzieję, że Winiarowi nic poważnego się nie stało, bo Andrea by ich chyba zatłukł, tak w przenośni ;) Czekam na kolejny i pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńDziękuję, ciesze się,że ta moja nieobecność cię nie zgorszyła do mojego bloga ;)
UsuńWybaczam :D nie podoba mi się ta cała Justyna ;/ czuję, że będą z nią kłopoty... po za tym rozdział jest świetny :) zapraszam do mnie : http://marzenia-rzeczywistoscia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuje :D Na pewno wpadnę jeszcze dziś ;)
UsuńPozdrawiam ;)
Coś czuję, że ta Justyna tu sporo namiesza. Z pewnością będzie bardzo ciekawie. Pozdrawiam(:
OdpowiedzUsuńNom mam wielka nadzieje,że c was zaciekawię ;)
UsuńPozdrawiam ;*
Wybaczam! :)
OdpowiedzUsuńCoś bardzo mi się nie podoba ta Justyna i boję się, że będą z nią niemałe problemy... :/ mam nadzieję, że żaden siatkarz nie ulegnie jej urokowi...
Pozdrawiam! :*
A czy nie ulegną to się okaże ;) Dziękuje za przebaczenie xd
UsuńPozdrawiam ;*
Nawet mnie nie denerwuj! :P
UsuńNowy, troszkę spóźniony rozdział. Zapraszam! ;)
Usuńhttp://zapomniecocalymswiecie.blogspot.com/
Dziś troszkę wcześniej zapraszam na nowy rozdział do siebie ;)
Usuńzapomniecocalymswiecie.blogspot.com
Dziękuje nie wpadałam , ale już nadrabiam zaległości ;)
Usuńhttp://walcze-bo-warto.blogspot.com/2013/06/trzydziesci-dziewiec.html nowy epizod, więc zapraszam do czytania i komentowania ;D pozdrawiam, poziomkowa ;)
OdpowiedzUsuńWpadnę za chwilkę ;)
UsuńPozdrawiam ;)
New rozdział zapraszam :)
OdpowiedzUsuńhttp://kochamjakbardzozabardzo.blogspot.com/
Dzieki ;)
UsuńKtoś tu zapomniał o poinooofmowaniu mnie :) Ale co tam ,dobrze ,że już jestem. Widzę ,żę nie polubimy się z nową 'wspaniałą' koleżanką. I to jeszcze to Pitusiątka mojego kochanego chce zarywać ,łooj nie on już jest przeznaczony dla Majki więc niech juz tak zostanie.
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebie w roli głównej tym razem Igła
niezwykleinteresujacahistoria.blogspot.com
Pozdrawiam Annie
Oj przepraszam, myślałam,że coś u cb pisałam no ale ok ;)Oj czyli nikt mi Justynki nie polubił xd Wpadnę w najbliższej wolnej chwili
UsuńPozdrawiam ;*
Fajny rozdział :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na 29 :)
http://zwyklyczas.blogspot.com/
Pozdrawiam :)
Dzięki;) jak tylko znajdę chwilkę to wpadnę ;)
UsuńPozdrawiam ;)
Zapraszam na nowy epizod + na małą informację :) http://walcze-bo-warto.blogspot.com/2013/06/czterdziesci.html
OdpowiedzUsuńWbije jakoś nie długo na pewno ;)
UsuńPijana jaskółka Winiara... JA CHCĘ TO ZOBACZYĆ! :D Genialne :D A ta Justyna to kawał su... (że niby nie przeklinam). Wkurza mnie niesamowicie, mam nadzieję, że Majka da sobie z nią radę, Piter ją szybko spławi, a z Kurkiem do niczego nie dojdzie :D
OdpowiedzUsuńJa nic nie wiem, nic nie powiem ;)
UsuńDziękuje ;* No tak bo grunt to pięknie się wysławiać;)
Pozdrawiam ;)
Zapraszam do mnie: http://siatkowkaamoimzyciem.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuń