-Uuuuuuu ktoś tu chyba nie był grzeczny pod nieobecność Majki.-rozeszło się po pokoju.
-Nie mam pojęcia o co jej chodzi-zakłopotany Pit wyszedł z pokoju za dziewczyną.
Ja nie mając już ochoty na zabawę, poszłam do siebie czekałam i czekałam ale ani Justyny ani Pita nie było. Siedziałam przy zgaszonym świetle, gapiąc się w spalskie ściany.
-Jesteś z siebie zadowolona, zabrałaś mi Piotrka, to tak jakbyś zabrała mi cały sens życia.Mam nadzieje,że jesteś z siebie dumna.-Justyna krzyczy prosto w twarz, w oczach ma łzy, a głos drży jak szalony, chyba na prawdę wiązała z nim spore nadzieje.
Nic nie odpowiedziałam, nie wiedziałam co mam o tym myśleć,pobiegłam prosto do pokoju Pita i Bartka, tego drugiego na szczęście nie zastałam. Pit siedział na łóżku i jak gdyby nigdy nic pocałował mnie czule.
-Przestań.-odsunęłam się od siatkarza-możesz mi wytłumaczyć o co w tym chodzi,przecież miało być kurwa tak pięknie, musiałeś to zjebać?
-Nic się między nami nie wydarzyło kilka spacerów, nie powinno dawać jej żadnych nadziei.
-A jednak dały, Pit to nie jest zabawka.
-Przecież jej nie cierpisz.
-Aha czyli jeśli ja jej nie cierpię to musiałeś się zabawić jej kosztem? No w takim bądź razie dziękuje Piotruś za twoją dobroduszność.
-Majka ja traktowałem ją jak przyjaciółkę, przestań to jej wina,że nie potrafi się z tym pogodzić.
-Nie to nie jest jej wina,że dałeś jej nadzieje, i jeśli kiedykolwiek ci na mnie zależało to idź i przeproś ją najdelikatniej jak tylko potrafisz.
*
Kolejne tygodnie dzieliły nas coraz bardziej, każda rozmowa kończyła się kłótnią od akcji z Justyną nie mogłam mu zaufać, każda sekunda była coraz gorsza. A może tak miało być? Może my zwyczajnie do siebie nie pasujemy,może to wszystko nigdy nie powinno się zdarzyć, może powinnam na zawsze zostać sobie w tym swoim szarym nudnym świecie.Coraz częściej myślę,ze to jednak był błąd.
*
Liga Światowa dobiegła końca, srebro jest nasze, MŚ poszły wiele lepiej.
*
W końcu nadszedł dzień rozstrzygnięcia konkursy między mną, a Justyną obie stałyśmy już w gabinecie pani prezes która do ostatniej chwili przeglądała nasze prace.
-Dziewczyny, obie macie niesamowite zdolności,które na pewno doceni jeszcze nie jedna osoba.
Ale niestety takie są zasady, i muszę wybrać jedną z was, było bardzo trudno ale wspólnie z innymi pracownikami podjęliśmy decyzję wygrywa-wiedziałam,że moje zdjęcia nie były zadowalające, chyba bardziej skupiłam się na życiu prywatnym niż na moim zajęciu.Jednak w mojej głowie nadal tlił się płomyk nadziei.-wygrywa pani Justyna.
No i płomyk szlak trafił.
Pogratulowałam Justynie i zawiedziona wyszłam z gabinetu. W końcu wygrała lepsza.
Szłam korytarzem patrząc jak siatkarze wychodzą z pokoi z bagażami, każdy entuzjastycznie żegnał się i zbiegał po schodach ku wolności, chyba tylko ja nie cieszyłam się,że to już koniec, chyba tylko ja byłam rozczarowana zakończeniem, chyba tylko ja czułam niedosyt. Zrezygnowana siadłam przed drzwiami, i schowałam twarz w ręce.
-Co jest nie cieszysz się już koniec tego wszystkiego, widzimy się w przyszłym sezonie-Bartek usiadł obok.
-Nie widzimy się, przegrałam, jestem do niczego, dobij mnie.
-Oj mała nie płacz tylko -przytula mnie jak tylko może.
-Gdzie Pit ?
- Wyjechał jakaś godzinę temu, prosił żebym się tobą zajął, to jak jedziemy.
-To koniec prawda ?
- Jaki koniec?Czego ?
-Mnie i Pita on już mnie nie kocha.I co mam teraz zrobić,wrócić do Rzeszowa i iść na studia, mieszkać niemal obok niego i codziennie witać się z nim na chodniku? Pierdole taką przyszłość.
-To jedź ze mną ?
-Gdzie?
-Do Włoch.Ja będę grał a ty zostaniesz fotografem damy radę, zobaczysz będzie dobrze.
-Bartek muszę się zastanowić daj mi czas ok ?
- Pewnie, ale to jest świetne rozwiązanie zastanów się. A teraz daj swoje torby to zaniosę je do samochody i jedziemy.
_________________________________________________________________________________
A więc mamy ostatni rozdział, przed nami już tylko epilog ^^
Przepraszam za to w jaki sposób napisałam ten rozdział, wiem że nie należy do najlepszych, ale mam nadzieje,że epilog będzie wiele lepszy ;) Obiecuję ;D
Tak więc zbliżamy się do końca, a w mojej głowie zrodził się kolejny pomysł. I tu potrzebuje waszej POMOCY
Mianowicie za cholerę nie mogę wybrac czy bohaterem kolejnego bloga ma być Michał Kubiak, czy nieco mniej znany w blogowym świecie Matthew Anderson ? To jak na którego stawiacie? Czekam na propozycje w KOMENTARZACH ;)
To do epilogu ;*
No i było tak pięknie to się musiało popsuć. Nie podoba mi się zachowanie Piotrka, takie nie podobne do niego. Szkoda, że Majka nie wygrała, ale może tak miało właśnie być. Bartek jaki dobry przyjaciel ja myślę, że ten wyjazd do Włoch to strzał w dziesiątkę.
OdpowiedzUsuńCo do pytania to jestem absolutnie za Mattem, będzie oryginalnie. Tych Kubiaków to już tyle jest, że głowa mała.
Szkoda, że już epilog, bardzo fajnie czytało mi się twojego bloga ;)
P.S Przepraszam za tak dziadowski komentarz, ale jest dokładnie 8.56, a to dla mnie środek nocy jeszcze, oczy się zamykają, głowa leci na klawiaturę, wgl nie wiem co ja tu robię o tej godzinie. Jakieś nieporozumienie. Wybacz.
Pozdrawiam ;*
No tak,to już praktycznie koniec,ale dziękuję Ci bardzo,ze właściwie przez cały czas dawałaś o sobie znak a twoje komentarze motywował mnie do dalszego pisania :*
UsuńTeż wydaje mi się,że Matt będzie oryginalny ;p dziękuje i pozdrawiam ;*
Piotrek ty cepie. Noie no co ty robisz. Co za murzyn.
OdpowiedzUsuńeyyy widziałaś zdjęcie całującego się Bartka i jego niewiasty na jednej z przerw w meczu z USA ?
Pisz z Mattem, to ja pocisnę Kubiego.
Weź nie ,jeszcze nie epilog. MAŁO, MAŁO, MAŁO
Pozdrawiam Annie
Oj jak już nawet ty zdenerwowałaś się na Pita to musiałam przesadzić xd
UsuńTak widziałam to zdjęcie :) Szczęścia życzę ;)
Wiesz coraz bardziej myśl,że to jednak będzie Matt ;)
Pozdrawiam i dziękuje ;*
No, no, no. Bartek włącza się do akcji ;) Myślę, że jeżeli Piotrek nie weźmie się w garści i nie zmieni swojego zachowania, to może stracić Majkę na zawsze. Dziewczynie w tym momencie wszystko się wali. Przegrała z Justyną, z Piotrkiem też się jej nie układa, przez co nie zbyt widzi jej się powrót do Rzeszowa. Dlatego wyjazd do Włoch z Bartkiem jest coraz bardziej kuszący.
OdpowiedzUsuńDo następnego :*
P.S Zapraszam na swojego nowego bloga http://nie-poddam-sie.blogspot.com
Obiecuję epilog zaskoczy ;)
UsuńDziękuje,ze wpadłaś do następnego ;*
Żeby się już Piter poddał;( Ale mówi się trudno, może po prostu nie są dla siebie stworzeni. Zaskakujesz dziewczyny, oj zaskakujesz. Może Majka już od jakiegoś czasu się Bartkowi podoba;) Mam nadzieję, że wyjadą razem i wszystko się jakoś dobrze skończy. Oby tylko nie jakąś śmiercią czy coś. Szkoda, że już epilog była przyzwyczajona czytać jakieś nowość u Ciebie.
OdpowiedzUsuńA co do nowego bloga to pomimo, że jest takich wiele jestem za Kubiakiem, bo może uda Ci się jakąś wyjątkową inną od wszystkich historię wymyślić?;) Pozdrawiam;)
P.S. Nie ważne o kim będzie nowy blog z chęcią będę zaglądać jeśli mnie poinformujesz o jego starcie;)
Dziękuję;)Jeśli chodzi o nowy blog to myślę,że muszę to jeszcze przemyślę ;D Taka zbiorowa historia na pewno jeszcze kiedyś powstanie ale raczej nie w najbliższej przyszłości ;d
UsuńPozdrawiam ;*
Zapraszam na XVI http://zsiatkowkacalezycie.blogspot.com/
UsuńSzkoda, że już się kończy ....
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://nobody-sees-nobody-knows.blogspot.com/
Dziki na pewno wbije przy chwili spokoju ;)
UsuńTo już koniec? :( Nie sądziłam, że tak szybko i zaskoczyłaś mnie takim zakończeniem... Nieciekawie się to wszystko skończyło, sytuacja z Pitem też nie za fajna ;/ Ciekawa jestem czy wyjedzie z Bartkiem do Włoch i zacznie życie na nowo :D
OdpowiedzUsuńKubiak! :)
Pozdrawiam :*
Jeszcze się nie skończyło ;) A czytając większość komentarzy to myslę,że epilog zaskoczy ;)
UsuńWiem wiem, ale epilog już tuż tuż :(
UsuńSkoro tak mówisz, to tak pewno będzie :D
Mam nadzieje,ze zaskoczę a czy się uda to nie wiem xd
UsuńTo ja może inaczej. Nie komentowałam, bo nadrabiałam zaległości. Dzisiaj przeczytałam cały maj, czerwiec i lipiec i postanowiłam sobie, że od dzisiaj zacznę komentować. I co? I dupa! Bo Ty już chcesz epilog dodawać. Nie na ja się tak bawić nie chcę. ;c Od razu mówię, że przeczytałam całe opowiadanie i z chęcią przeczytam następne z Mattem w roli głównej. : ) Kurcze, dlaczego już kończysz? I co? Majka wyjedzie z Kypkiem do Włoch i będzie fotografować go? A może ani nie pojedzie z Kurkiem, ani nie zostanie z Pitem, tylko pójdzie do Karola? Nie mam pojęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Natka ; >
Już niedługo prolog i wszystko się wyjaśni.Dziękuje ci bardzo ze chciało ci się czytać to opowiadanie bardzo mnie ciesz że się spodobało.
UsuńA swoja droga opowiadanie z Mattem już powstało więc zapraszam http://siatkoholikxd.blogspot.com/2013/07/prolog.html
Mam nadziję,ze to tez zaciekawi
Do następnego ;*
Już epilog ??
OdpowiedzUsuńKurde nie...
Dopiero przeczytałam twoje opowiadanie w ciągnęłam się, a ty mi takiego coś robisz ?? xD
Świetnie piszesz Pit i Majka świetna para mam nadzieję, ze dalej będą razem...
Co ty kombinujesz z Włochami... Ona nigdzie nie jedzie nie zgadzam się... No chyba, ze z Pitem :D
Piszesz świetnie i ciesze się, ze nie zamierzasz na tym opowiadaniu zakończyć swojej przygody z blogowaniem :D
A co do drugiego bohatera jestem za Mattem :D
Pozdrawiam, Ola :**
Ooo nawet nie wiecie jak bardzo się ciesze,ze pod tm postem pojawiło się już kilka nowych osóbek;0 dziękuje ;*
UsuńA zobaczysz wszystko w epilogu ^^
Dzięki,ze czytasz ;*
nowy na http://bydgoszczczybelchatow.blogspot.com/ :) // Aleksowaa <3
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Award :) Zapraszam u mnie wszystkie szczegóły :)http://love-is-the-most-beautiful-dream.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń21 yrs old Administrative Assistant IV Alia Hurn, hailing from Vanier enjoys watching movies like "Awakening, The" and Letterboxing. Took a trip to Birthplace of Jesus: Church of the Nativity and the Pilgrimage Route and drives a Viper. sprawdz ten link tutaj teraz
OdpowiedzUsuń